Wymęczone zwycięstwo
Zgodnie z oczekiwaniami, choć w strasznych męczarniach, przedecka Baszta zainaugurowała rundę rewanżową zwycięstwem 0-1 (0-0) na boisku w Osieku Małym, gdzie mecze rozgrywa GKS Osiek Wielki. Jedyną bramkę w 91 minucie meczu zdobył Patryk Barański.
Ciężko wyrazić słowami, na jak fatalnym boisku toczyło się spotkanie. Przez stan murawy ucierpiały nie tylko możliwości do rozgrywania piłki, ale także Konrad Grzelczak, który po postawieniu stopy na nierównym terenie, kontuzjowany opuścił boisko już w pierwszej połowie. W tej części gry zawodnicy Baszty byli nijacy i zdołali stworzyć tylko jedno zagrożenie pod bramką gospodarzy. Po podaniu z głębi pola od Barańskiego, Pietrzak przyjmował futbolówkę w polu karnym, jednak problemy z jej opanowaniem sprawiły, że zdołał uderzyć zbyt lekko, by pokonać bramkarza.
W drugiej połowie już znacznie częściej nasi gracze gościli w polu karnym rywali. Po rzucie rożnym główkował Jakub Chmara, którego strzał złapał golkiper Osieka. Najlepsza sytuacja do bramki natrafiła się po dobrym zagraniu na skrzydło Mariusza Dorabiały. Adresat zagrania - Barański, wypuścił sobie piłkę, wyprzedził obrońcę, po czym został przez niego zahaczony. Do jedenastki wyznaczony został sam poszkodowany, jednak bardzo złe uderzenie na dwa razy wyłapał bramkarz. Kolejną wyborną sytuację do gola miał Tomek Konopiński, który po próbie strzału Zasady, znajdując się tyłem w stosunku do konstrukcji bramki, bardziej wybił piłkę z linii niż oddał strzał. Kiedy wydawało się, że już nic nie wyjdzie z nasilonych w końcówce ataków, a doliczony czas to jedyne dwie minuty, piłkę na wysokości piątego metra z lewej strony pola karnego otrzymał Michał Frydrych, który płasko wstrzelił ją na 10 metr. Tam między obrońców wbiegł Barański, który przyjęciem zgubił defensorów i w pełnym biegu uderzył wolejem po długim rogu bramki.
Stan boiska nie pozwala stwierdzić, co w stanie są zagrać tej wiosny nasi gracze. Podczas tego meczu więcej było przypadkowych niż przemyślanych zagrań. W następnym tygodniu to na zespół Baszty przypada pauza, więc więcej o formie przedeckiego zespołu dowiemy się za dwa tygodnie na boisku w Psarach.
Komentarze