Juniorzy i tym razem polegli

Juniorzy i tym razem polegli

Wyjazd juniorów do Tokar zakończył się kolejnym niepowodzeniem. Nasi młodsi zawodnicy przegrali z Orłem Kawęczyn 2-1 (0-0), a bramkę zdobył Kacper Wrzesiński.
Z przebiegu spotkania wydawać się mogło, że tym razem juniorzy z Przedcza zwyciężą. W środku pola mnóstwo miejsca miał kapitan drużyny - Wrzesiński, który próbował wykorzystać niski wzrost bramkarza gospodarzy i kilka razy sprytnie uderzał w górne rejony bramki. Jeden z tych strzałów odbił się od spojenia słupka z poprzeczką. Łatwo do piłek za linię obrony dochodzili nasi skrzydłowi i brakowało tylko celnego strzału. Mimo tylu szans nie udało im się zdobyć bramki, a zamiast tego w drugiej części gry po wrzutce z rzutu rożnego prowadzenie objęli ich przeciwnicy. Nasi juniorzy mieli w tym dniu duże problemy z odbiorem piłki oraz kryciem przy stałych fragmentach gry. Mimo to gra z piłką u nogi nadal wyglądała nieźle. Gola udało się wreszcie zdobyć po całkiem sprawnej kontrze, gdzie wymienione zostały trzy podania, do boku wyrzucony został Wrzesiński, który przełożył piłkę na silniejszą nogę i zakręcił futbolówkę pod poprzeczkę bramki, dając Baszcie remis. Doskonałą okazję do wyprowadzenia naszej drużyny na prowadzenie miał Adam Chachuła, który minął obrońcę przed polem karnym, niestety uderzył po ziemi w nogę bramkarza Orła. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się, kiedy nikt nie zablokował silnego strzału sprzed pola karnego, którego nie zdołał zatrzymać Mateusz Konopiński. Rezultat 2-1 utrzymał się już do końca i kolejna porażka stała się faktem.
Brakowało w tym spotkaniu dwóch kluczowych w destrukcji zawodników, tj. Cieslińskiego i Tyde. Martwi jednak to, że obecni chłopcy mieli tyle problemów z przerwaniem statycznych indywidualnych akcji przeciwników.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości